Soulsy, Soulsy, jesteście jak zdrowie, ile ja się w Was rozkochałem w tym roku, tego nikt się chyba nie dowie, bom skryty bojo, ojojojo.
Trójka to jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier, które mają oficjalną premierę (bardziej czekam chyba tylko na Uncharted 4). Po Bloodborne (które swoją drogą w grudniu doczeka się sporego DLC, na które czekam równie mocno) i Dark Souls II mój apetyt na nową grę From jest ogromny. Do kwietniowej premiery jest stosunkowo niedaleko, dlatego nie widzę póki co sensu wracać do jedynki i Demonsów (mam ogromne growe zaległości i wolę jednak zagrać w coś innego, by seria Souls przed dniem zero mi się nie przejadła). W betę prawdopodobnie nie zagram, bo nie mam zwyczaju grać w bety. Raz, że są niedopracowane, dwa, że to paradoksalnie osłabia mój hype na grę. Im mniej żarełka, tym pożądanie większe, a DSIII mogę brać w ciemno, bo jestem pewny jej jakości jak mało której gry.
Mam platyny w Bloodborne i Dark Souls II: Scholar of the First Sin i w niedalekiej przyszłości planuję skrobnąć co nieco o ich trudności wraz ze skompresowanymi wrażeniami. Posty będą masywne, toteż nie chcę pisać nic na szybkiego. Bądźcie czujni.