aaaaaaaaaaaaaa
Wersja do druku
aaaaaaaaaaaaaa
Kiedyś icek podsyłał takie cudo :)
https://www.youtube.com/watch?v=5__4rqpOMIQ
Co do samych łatwych platyn to w żaden sposób nie przeszkadzają mi one, czy to na moim koncie, czy na kontach innych graczy :)
Każdy gra z różnego powodu; dla funu, dla dzbanków, dla produkcji AAA i wielu innych opcji. Co osoba to inna historia tak naprawdę.
Co do pierwszej listy, szkoda, że nie ma jej spisanej, bo chętnie bym sprawdził, czy mam z połowę tych produkcji ogranych :)
Life is Strange, Tales from the Borderlands jedynie te dwie gry znalazły się w zestawieniu, a myślałem, ze może więcej będzie :).
Przynajmniej gry, które mają bardzo dobry klimat i fabułę. Co najważniejsze, nie żałuje godzin przy nich spędzonych :)
gggggggggggggg
Ja naliczyłem 29 sztuk z filmiku Adama, choć przyznam, że niektóre mam w wersji na 3 konsole (PS3, PS Vita, PS4) a chodzi tutaj przede wszystkim o serię TT oraz wersje regionalne jak choćby Nubla.
Tak, że pojedynczo to te 29 tytułów.
Kilka tytułów jeszcze z tego filmiku przede mną :)
I przyznam, że przy niektórych świetnie się bawiłem. I niekiedy stwierdzenie, że oj łatwa platynka to gra do syfu jest śmiesznym stwierdzeniem no, ale co ja tam się znam :P
U mnie tylko Hitman Go no i Sound Shapesy (6x). Choć twórca filmu pewnie miał na myśli ilość ludzi mających platynę (w procentach), bo SS takie łatwe aż nie były.
Dzisiaj zacząłem grać na Vicie w Funk Titans i pewnie wbiję tam niebieską blachę. Jest łatwa ale trochę frustruje sterowaniem no i... naprawdę lipnym stylem (o ile tak to można nazwać). Ale to opiszę po wbiciu platy :)
Łatwe i szybkie... dobre sobie :) Chyba tylko z poradnikiem. A jak ktoś nie ma w zwyczaju grać z poradnikami, to w godzinę dwie na pewno się nie uwinie. Oj nie. Część gier w tym zestawieniu jest bardzo dobra. Taki Sherlock Holmes, Life is Strange, Gemini: Heroes Reborn, Dead Synchronicity, Sound Shapes, Telltale Games - naprawdę świetne tytuły. Dobrze wspominam też Adam's Venture Origins, który mimo niedopracowania jest świetną grą w stylu starych pecetowych przygodówek - poziom trudności zagadek w tym tytule naprawdę wysoki i nie wyobrażam sobie, żeby skończyć tę grę w takim czasie, jaki jest tam wskazany. (Oczywiście grając bez internetowych pomocy). Kilka razy porządnie się zawiesiłam i zastanawiałam, co dalej ze sobą począć. Ciekawy pomysł na fabułę jest również w Blackwood Crossing, zaskoczył mnie The Bunker... Absolutnie nie wstydzę się zagrania w te gry. Widzę też kilka, w które zamierzam zagrać w bliższym, bądź dalszym czasie... o niektórych natomiast wolałabym zapomnieć :)
Dopóki jednak będzie zapotrzebowanie na poradniki do takich "popierdółek", będę je ogrywać. Dzięki temu oprócz pisania solucji do gier typu Demon's Souls, Payday, Dead Space 2, czy Bioshocków, mam kompetencje żeby uzupełniać poradniki we Wspólnym do Orc Slayera czy Albedo :D
A jeśli chodzi o osoby, które piszą poradniki do przygodówek, albo nagrywają do nich filmiki, to osobiście mam do nich ogromny szacunek. To jest często trudniejsze, niż zrobienie solucji do porządnego RPG. Wierzcie mi, mam pojęcie i o jednym i o drugim.
Ja naliczyłem, aż czy może 16 sztuk :D Czy to dużo czy mało sam nie wiem hehe
Sir dawaj i licz tam ile miałeś platyn :D
Bo ty to tam lubisz temat jaskółek :p
Łatwa platyna to nie zawsze synonim crapiszcza. Myślę, że wielu twórców zdaje sobie sprawę z popularności trofeów i unika tworzenia zaporowej listy trofików do swojej gry. Bardzo trudny zestaw dzbanów do wbicia to pomimo wszystko ograniczanie atrakcyjności tytułu na rynku. Zdaję sobie sprawę z tego, że łowcy to zdecydowana mniejszość pośród całej społeczności graczy, ale to jednak jest potencjalna klientela, która woli zagrać w tytuł, który pozwala na wbicie calaka. Przykład - wystarczy policzyć ilu ludzi z naszego forum ma platke w Metal Gear Solid 4, a ilu w God of War 3. Dwa giganty z czasów PS3, ale przygody Kratosa są normalne pod wzgledem wyzwań. MGS4 to przeginka i wśród łowców ten tytuł generalnie jest spalony. Z tego właśnie powodu wydaje mi się, że listy trofeów z biegiem czasu będą szły raczej w kierunku normalności/łatwości aniżeli przeciwnie - czego zresztą sobie i Wam życzę. :)